Archiwum 28 lipca 2008


lip 28 2008 Odcinek 6 - Trzeci kwietnia
Komentarze (1)

Zapadła chwila ciszy. Obie siedziałyśmy nad pustymi kubkami po cudownej herbacie i dumałyśmy.

-         Ciotka weź no zaparz jeszcze jedną herbatkę, bo muszę pomyśleć. Kiedy ty tym tramwajem jechałaś? Tzn wiem, że 3 kwietnia ale w jakiej odległości od tego snu?

-         Przynajmniej rok.

-         To strasznie długo. Skąd ty wiedziałaś, że prezydent z gazety to ten twój Jack Lemmon?

-         Adres... Andrzeja Struga 2. We śnie z okna widziałam trójkę, więc kamienica w której byłam musiała mieć numer 2. Natychmiast przypomniał mi się ten sen!

-         No tak. Bystrzacha z ciebie. Dobra czyli musimy się dowiedzieć czy taki prezydent naprawdę istniał, jak się nazywał i czemu go zatłukli.

-         I jeszcze najważniejszego!

-         Tak?

-         No czy wyglądał jak Jack Lemmon!

Zakrztusiłam się uzdrawiającą czerwoną herbatą.